Jak jeszcze kilka miesięcy temu sprawdzałem, wszytkie źródła mówiły o tym, że farmakologicznie leczona depresja jest przeciwskazaniem do oddawania krwi, ale ostatnio zauważyłem że wskazania się zmieniły, i teraz można, pod warunkiem że nie są to leki z grupy leków trójcyklicznych (TLPD).
Informacja ze strony faq rckiku łódzkiego:
https://krwiodawstwo.pl/dla-krwiodawcy/faq/
Można oddawać krew jeżeli depresja jest stabilna, a objawy są pod kontrolą leku (mnie więcej niż jednego i nie z grupy TLPD) lub psychoterapii. Warunkiem oddania krwi (w przypadku niektórych leków przeciwdepresyjnych nie można oddawać płytek krwi) jest dostarczenie zaświadczenia od lekarza psychiatry o przyjmowanym leku oraz braku przeciwwskazań do oddania krwi. Ostateczną decyzję dotyczącą możliwości oddania krwi podejmuje osoba kwalifikująca.
Zapytanie i odpowiedź pod postem o przeciwskazaniach:
https://krwiodawcy.org/dyskwalifikacje
Dzień dobry
Czy przyjmowanie leków antydepresyjnych dyskwalifikuje jako dawce?
Witam serdecznie!
Nie jeżeli nie należą do grupy trójcyklicznych leków przeciwdepresyjnych takich jak: amitryptylina, doksepina, klomipramina czy opipramol. Oczywiście ostateczna decyzja należy do lekarza kwalifikującego w danym punkcie krwiodawstwa.
Zastanawiam się czy ktokolwiek z was (jeśli jesteście na lekach) już próbowało i może opowiedzieć jak to wygląda w praktyce. Również ciekawi mnie kiedy i co dokładnie zmieniło się w regulacjach, ale nie wiem gdzie tych informacji szukać. Pewnie i tak za miesiąc z kawałkiem sam to sprawdzę, po tym jak uda mi się dostać jakieś zaświadczenie na następnej wizycie u psychiatry, a wtedy na pewno zrobię update.
to prawda że zandberg najbardziej w obecnej scenie politycznej stara się żeby walczyć ze skrajną prawicą, jednakże nawet on celuje głównie w wielkie miasta, gdzie ludzie nie potrzebują wiele żeby przekonać się do lewicowej polityki.
prawica to nie jest monolit a różni ludzie o różnych sposobach myślenia. dotarcie do nich jest możliwe, tak samo jak jest możliwe przekonanie kogokolwiek do alternatywnych poglądów. tylko że jest to trudne, ale nie jest to konkretnie problem prawicy tylko natury ludzkiej, bo nikt nie lubi jak jego dotychczasowe przekonania są obalane.