Wszyscy członkowie KO w głosowaniu zdecydują o tym, kto zostanie kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta w przyszłorocznych wyborach - poinformował szef MSZ Radosław Sikorski.
7 grudnia na Śląsku Koalicja Obywatelska ma ogłosić nazwisko kandydata na prezydenta. Najbardziej prawdopodobnym wyborem był dotychczas prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Sytuacja może się jednak zmienić – Radosław Sikorski poinformował bowiem, że o tym, kto zostanie kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta w przyszłorocznych wyborach, zdecydują wszyscy członkowie KO w głosowaniu.
Wybory prezydenckie w Polsce. Kto zostanie kandydatem KO?
Zarząd podjął przez aklamację decyzję o prawyborach, o głosowaniu wszystkich członków Platformy i Koalicji Obywatelskiej co do naszego kandydata na kandydata w wyborach prezydenckich – powiedział Radosław Sikorski po wyjściu z obrad zarządu KO. - Liczę na rycerskie współzawodnictwo z Rafałem Trzaskowskim. Proszę o poparcie członków Platformy Obywatelskiej, Nowoczesnej, Zielonych i wszystkich członków naszej koalicji – dodał.
Polityka zapytano także, czy planuje kampanię przed prawyborami. - Kampania już się odbyła – powiedział. - Myślę, że Rafał Trzaskowski i ja jesteśmy wystarczająco znani wyborcom, więc prosimy o rozważenie wszystkich za i przeciw, a ja proszę o poparcie – dodał. Jak zaznaczył, głosowanie odbędzie się jeszcze w tym miesiącu. - Sprawa daty nie została dopowiedziana, ale jest wola, żeby to rozstrzygnąć - podkreślił szef MSZ.
Trzaskowski czy Sikorski? KO zdecyduje, kto będzie kandydatem na prezydenta
Szef MSZ Radosław Sikorski już wcześniej zgłaszał ambicje prezydenckie. Polityk ubiegał się o nominację Platformy Obywatelskiej w organizowanych przez tę partię prawyborach prezydenckich w 2010 roku – rywalizował wtedy z Bronisławem Komorowskim. Ostatecznie drugi z polityków – wówczas marszałek Sejmu – został kandydatem na prezydenta, a następnie głową państwa.
Sikorski podkreśla, że jego atutem jest większe doświadczenie w sprawach związanych z szeroko rozumianą polityką bezpieczeństwa, a także większe doświadczenie w działaniach na forum międzynarodowym. Polityk jest byłym wiceministrem i ministrem obrony narodowej, ale też byłym reporterem wojennym (w tej roli pracował w Angoli i Afganistanie). Szefem MSZ jest nie tylko w obecnym rządzie Donalda Tuska – był nim również w latach 2007-2014.
Rafał Trzaskowski startował już w wyborach prezydenckich w 2020 roku i wszedł w nich do II tury, w której przegrał z urzędującym prezydentem Andrzejem Dudą. Trzaskowski w II turze wyborów prezydenckich w 2020 roku zdobył 10 018 263 głosów co było – jeśli chodzi o liczby bezwzględne – trzecim najlepszym wynikiem uzyskanym przez kandydata w wyborach prezydenckich organizowanych w Polsce po 1989 roku.
A żeby to był pierwszy raz, to bym się bardziej przejął. USA miało już prezydentów celebrytów, gwałcicieli, ludzi o elokwencji młodszego Busha. Wszyscy robili dobrze sobie i bogatym, a ten przynajmniej jest zbyt dużym gamoniem, żeby ogarnąć najechanie losowego kraju trzeciego świata.
Nie spodziewałbym się jakiegoś wielkiego ataku na mniejszości. W każdym stanie gdzie było robione referendum aborcyjne opcja „tak” robiła zauważalnie lepsze wyniki niż Kamala Harris. Nawet nie wierzę, że będzie jakiś wielki problem z oddaniem władzy, bo Trump to narcyz, a sam następnej kadencji nie będzie robił.
Tylko tej Ukrainy szkoda.