this post was submitted on 12 Sep 2023
7 points (100.0% liked)

zapytajszmer

399 readers
1 users here now

Społeczność Szmerfów pytających :) Masz pytanie? Zadaj je, inne Szmerfy chętnie odpowiedzą.

founded 3 years ago
MODERATORS
top 14 comments
sorted by: hot top controversial new old
[–] [email protected] 3 points 1 year ago

Nie sprawdzałem dużo, ale coś mi się kojarzy, że Dobry Ruch i Razem mieli jakąś tam decentralizację w programach.

[–] [email protected] 3 points 1 year ago (2 children)

Żaden system wyborczy w demokracji parlamentarnej nie jest prawdziwie demokratyczny.

[–] [email protected] 2 points 1 year ago (1 children)

tbh żaden system wyborczy nie będzie prawdziwie demokratyczny jak się nie można z niego wypisać

[–] [email protected] 4 points 1 year ago (1 children)

Uznawanie odmowy głosu to też problem, ale chyba mniejszy od tego, że w systemie parlamentarnym nie można w żaden realny sposób wpłynąć na decyzje wybranej osoby przez 4 lata. Detale w postaci rodzaju ordynacji itp są też mało istotne.

[–] [email protected] 2 points 1 year ago (1 children)

jasne. Tj w mojej hierarchii "utopijności" sytuacja przedstawia się tak

demokracja reprezentatywna < demokracja bezpośrednia < municypalizm (technicznie forma demokracji) << anarchia (głosowanie najwyżej jako narzędzie)

[–] [email protected] 4 points 1 year ago

A tbh jak kiedyś czytałam o różnych ordynacjach wyborczych i ich implikacjach to model d'Hontda jest chyba najmniej przypałowy ze wszystkich – cała reszta rodzi jeszcze gorsze patologie. Brakuje mi tylko zniesienia progu wyborczego, tęsknię do Sejmu z lat 90. który nie umiał się dogadać w dosłownie żadnej sprawie.

[–] [email protected] 1 points 1 year ago (1 children)

Jaka demokracja jest prawdziwie demokratyczna? Mógłbyś opisać?

[–] [email protected] 2 points 1 year ago (1 children)

Widzę że zamieszczanie zaimków w ksywie naprawdę nie ma sensu, bo nawet wtedy wszyscy mnie misgenderują, ale trudno, przywykłam.

Demokracja jest wtedy, kiedy ty jako człowiek możesz wpływać i decydować o swoim otoczeniu oraz o wspólnych sprawach na każdym możliwym etapie i w każdym możliwym momencie - możesz zarówno dla swojej wygody powoływać coś w rodzaju władzy czy reprezentacji tak samo łatwo, jak później ową władzę lub reprezentację całkiem odwoływać. I to odwoływać w sensie dosłownym, nie tylko zamieniać na inną.

Wszystko inne to farsa.

[–] [email protected] 1 points 1 year ago (1 children)

A nie zauważyłem zaimka, przeprasza.

To fajnie brzmi, ale gdyby tak każdy każdego mógł odwoływać, to odwołań byłoby chyba więcej, niż powołań. Nie widzę tutaj korzyści, wręcz dużą niestabilność.

[–] [email protected] 2 points 1 year ago

Stabilność zapewnia pewna wspólnota interesów, która musi się porozumieć, żeby dojść do jakiejś konkluzji. Kiedy ludzie zauważają, że nie ma lidera który odwali za nich robotę, z reguły w końcu sami się za nią zabierają, tylko początkowo płaczą, że chcą zrzucić na kogoś odpowiedzialność. Ale jeśli nawet to zrobią, to musi to być zrealizowane w modelu, w którym twój mandat znaczy tylko tyle, ile masz realnego poparcia a grupie. Istnienie jakichkolwiek instrumentów (prawnych, przymusowych itp) gwarantujących ci utrzymanie się u władzy to zaproszenie od nadużyć. Efekty widzimy na co dzień.

Poza tym nie można wszystkiego tłumaczyć stabilnością. Faszyzm jest najbardziej stabilny i bezpieczny, co nie oznacza że mamy poświęcać wolność w zamian za stabilność. Jasne że anarchistyczna wizja społeczna nie daje łatwych odpowiedzi, bo nie istnieje coś takiego jak dobry i uniwersalny blueprint na każdą możliwą sytuację - demokracja i wolność wymagają dość intensywnych starć rozmaitych modeli ze sobą, żeby można było w drodze praktyki społecznej ustalić najbardziej optymalne rozwiązanie dla danego miejsca w danym czasie.

Idzie o to, żeby te rozwiązania pochodziły od samych zainteresowanych, jak to mówi socjologia,* aktorów społecznych*. W obecnym systemie zostały one nam narzucone przez porządki związane z państwem narodowym, a wcześniej władzą feudalną i królewską, nie są wynikiem jakichś "umów społecznych". Dowodem na to jest choćby fakt, że nie możemy tych umów renegocjować.

[–] [email protected] 2 points 1 year ago (1 children)

Razem oczywiście. Proponują głosowanie na wielu kandydatów z kolejnością preferencji (STV).

[–] [email protected] 2 points 1 year ago (1 children)

O, to już wiem, na kogo zagłosuję, chociaż fajnie byłoby jeszcze obniżyć ten próg wyborczy, czy coś.

[–] [email protected] 2 points 1 year ago

wydaje mi się, że próg wyborczy w obecnej formie jest zespawany z dHondtem jako systemem pojedynczego głosu; zmiana zatem ordynacji na STV automatycznie go usuwa (ale dalej może istnieć próg podpisów na listach poparcia etc)

[–] [email protected] 1 points 1 year ago

@lysy Nie w Polsce, ale bardzo fajne propozycje (i praktyke) miała Partia X https://en.wikipedia.org/wiki/X_Party