A propos trwających obecnie protestów farmerów - to w dużej mierze jest obrona interesów przemysłu mięsnego. Analiza lobbingu, dotacji i przepisów wykazała, że hodowcy bydła w UE otrzymali 1200 razy więcej środków publicznych niż grupy zajmujące się roślinnymi alternatywami (to wyjaśnia dlaczego te roślinne produkty są droższe od mięsa). Pieniądze wydane na lobbowanie rządu USA przez producentów mięsa były 190 razy większe niż w przypadku alternatyw i były trzykrotnie wyższe w UE. W Europie farmerzy zajmujący się hodowlą bydła połowę swoich (sporych) przychodów osiągają z dotacji z podatków. To są właśnie ci ludzie którzy teraz protestują.
Nie wiem co się dzieje ale szmer mi nie zaciąga linków. Wiec link jest tu: https://www.theguardian.com/environment/2023/aug/18/gigantic-power-of-meat-industry-blocking-green-alternatives-study-finds