Szkoda, ze nie sprzeciwiał się płotu w ogóle, a nie tylko przez „cenne tereny”.
No ale przyjmijmy, że dobre i to. Zobaczymy czy to coś zmieni.
Edit: pamietam jak ministrem środowiska był Szyszko. Głośno był wtedy na ten temat, bo cięli Puszczę Białowieska na potęgę. Odbywała się blokada i różne protesty. Ludzie chętnie spłycali przekaz to „Szyszko musi odejść”. Tłumaczyliśmy, ze to błąd, by skupiać się na jednej osobie, ze warto atakować szerzej.
Szyszko odszedł i chuja się zmieniło. :) Ale dla wielu to wystarczyło. Rząd rozegrał ludzi po raz kolejny.